niedziela, 25 marca 2012

Sernik w czekoladzie


Po serniku gotowanym pozostały już tylko wspomnienia. Smakował jednak tak dobrze, że postanowiłem go włączyć na trwałe do mojego słodkiego menu. No i wykonałem go po raz drugi. Tym razem w wersji czekoladowej – na czekoladowym spodzie i z dużą ilością czekolady na wierzchu. Wyszedł lepszy od wersji pierwotnej.






czwartek, 22 marca 2012

Granola

Jako wielki fan wszelkiego rodzaju musli, stwierdziłem, że już czas najwyższy własnoręcznie przyrządzić jakąś zbożowo-owocową mieszankę. No i przyrządziłem. I to od razu w ilościach gargantuicznych (w przepisie podaję składniki na połowę mojej porcji, z której i tak wyjdzie sporo granoli). Granolę zrobiłem w nieco odmienny sposób niż podaje to większość przepisów. Zamiast zapiekać ją na blasze w piekarniku, wykorzystałem patelnię. Dzięki temu szybciej mogłem cieszyć się pyszną mieszaniną. Teraz wiem, że częściej będę przygotowywał takie zbożowe mieszanki. Już mam kilka pomysłów na kolejne wersje granoli. Was też zachęcam do eksperymentowania.

środa, 14 marca 2012

Sernik gotowany

Dziś propozycja dla leniwych, niecierpliwych lub tych, którzy nie mają zbyt wiele czasu. No i dla wszystkich pozostałych, zwłaszcza dla miłośników serników. Sernik gotowany, bo o nim mowa, to deser, do przyrządzania którego nie potrzeba wiele czasu i pracy. Efekt jest natomiast wyśmienity. Sernik smakuje jak tradycyjnie pieczony  i nikt się nie domyśli, że ani przez chwilę nie znajdował się w piekarniku. Spód (zrobiony z kruchych ciasteczek  i masła) posypałem posiekanymi orzechami w karmelu, co nadało sernikowi wyjątkowego smaku i aromatu. Całość zalałem gorącym serem i voilá. Sernik był gotowy po 25 minutach. Trzeba tylko było poczekać, aż ostygnie.

czwartek, 1 marca 2012

Trufle limonkowe

Na blogu gościły już tradycyjne trufle czekoladowo-rumowe oraz trufle kokosowo-pomarańczowe. Tym razem prezentuję wersję limonkową. Od pewnego czasu mam bowiem obsesję na punkcie limonek. Bardzo często przyrządzam tartę limonkową, na którą właściwie zawsze mam ochotę. Chętnie także eksperymentuję, choć nie zawsze z dobrym skutkiem. Jedna z moich ostatnich klap kulinarnych to ciasto czekoladowe z kremem limonkowym na bazie creme patissiere. Niestety zważonym. Cóż, w kuchni też trzeba uczyć się na błędach. Los trufli limonkowych (również eksperymentalnych) na szczęście był odmienny. Wyszły znakomite. Szkoda tylko, że było ich tak mało.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...