SKŁADNIKI
- 0,5 kg sera trzykrotnie zmielonego
- 150 g cukru
- 200 g kruchych ciasteczek
- 200 g kruchych ciasteczek
- 170 g masła
- 2 jajka
- 100 ml mleka
- opakowanie budyniu śmietankowego (bez cukru)
- 50 g orzechów w karmelu (ja użyłem orzeszków ziemnych)
- 50 g orzechów w karmelu (ja użyłem orzeszków ziemnych)
1. Ciasteczka pokruszyć i połączyć z 70 g roztopionego masła. Okruchami wyłożyć tortownicę o średnicy 20 cm. Ciasteczkowy spód posypać posiekanymi orzechami.
2. Pozostałe masło utrzeć z cukrem i żółtkami. Dodać ser i dokładnie wymieszać. Na końcu dodać pianę ubitą z białek i ponownie wymieszać. Masę zagotować w garnku (należy ją ciągle mieszać, by się nie przypaliła). Do gotującej się masy serowej wlać rozrobiony w mleku budyń. Gotować, aż masa zgęstnieje.
3. Gorącą masę serową wylać na przygotowany spód. Pozostawić do ostygnięcia. Przed podaniem schłodzić w lodówce.
ten przepis jest świetny - muszę spróbować:)wygląda wspaniale
OdpowiedzUsuńmoże z Twojego przepisu skorzystam robiąc mój pierwszy sernik, bo nie powiem, ale trochę się boję, że tradycyjny mi nie wyjdzie
OdpowiedzUsuńW tym przypadku nie ma opcji, że nie wyjdzie. Trzeba tylko przez chwilę energicznie pomieszać i sernik gotowy :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam sernik gotowany jest pyszny !! :)
OdpowiedzUsuńTak! Sernik dla mnie!
OdpowiedzUsuńOtóż zrobiłam Twój sernik :)
OdpowiedzUsuńJest super, chociaż przyznam, że mimo, że dałam więcej budyniu i gdy był ciepły, to był jeszcze sztywny, ale gdy ostygł, popłynął... Dopiero po dwóch dniach w lodówce w miarę nabrał konsystencji. Z pewnością to wina twarogu, chyba że masz jakieś inne propozycje?
W każdym razie dziękuję za ten przepis, pozdrawiam!
Nie wiem dlaczego tak się stało. U mnie działo się na odwrót - wraz ze stygnięciem sernik stawał się coraz sztywniejszy, a w lodówce faktycznie stał się jeszcze sztywniejszy. Być może jest to wina sera, ale nie mam pewności. Ja używałem twarogu sernikowego Jana. Następnym razem dla pewności dodaj 1,5 opakowania budyniu i przed podaniem pozostaw na noc w lodówce - wtedy nie powinien popłynąć.
OdpowiedzUsuń