SKŁADNIKI
- 100 g białej czekolady
- 50 g wiórków kokosowych
- 150 g herbatników z nadzieniem custard (lub zwykłych herbatników)
- łyżka masła
- 3 łyżki cukru pudru
- 2 łyżki likieru pomarańczowego (lub 2 łyżki mleka i kilka kropel aromatu pomarańczowego)
1. Herbatniki bardzo dokładnie pokruszyć.
2. Czekoladę połamać na kawałki i wsypać do żaroodpornej miski. Dodać masło. Miskę umieścić na garnku z wrzącą wodą. Gotować na małym ogniu, cały czas mieszając, aż składniki się roztopią.
3. Zdjąć z ognia, dodać likier pomarańczowy i cukier puder. Całość utrzeć na gładką masę. Do masy wsypać wiórki kokosowe oraz pokruszone herbatniki. Dokładnie wymieszać. Z przygotowanej masy formować kulki wielkości orzecha włoskiego. Schładzać, aż stwardnieją.
4. Schłodzone trufle obtoczyć w cukrze pudrze, wiórkach kokosowych lub pokruszonych herbatnikach. Przełożyć do papierowych foremek.
wersja do druku
Padłam! :) Bajeczne są!
OdpowiedzUsuńdomowe słodkości są najfajniejsze, też je lubię.
OdpowiedzUsuńWyglądają cudnie!!!
OdpowiedzUsuńod razu zjadłabym wszystkie widoczne na zdjęciu ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się - słodycze domowej roboty są najlepsze :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, takie łakocie są cudowne. Mam słabość do domowych pralinek i trufelków :)
OdpowiedzUsuńTo prawda;) Dokładnie wiesz co zostało do nich dodane i zawsze sprawiają przyjemność jako prezent. A te trufle...Pycha!
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem, bo nie jestem specjalistką od słodkości i takiego cuda jeszcze nie robiłam. Bardzo lubię trufle, ale jeszcze nigdy nie jakłam tego typu słodkości domowej roboty. Ciekawa jestem ich smaku. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOglądałam, wąchałam, jadłam. Pycha! Osobiście wolę pomarańczowe z kokosem.
OdpowiedzUsuńP.S. Bardzo ładna muszelka na ostatnim zdjęciu :D
Cieszę się, że smakują.
OdpowiedzUsuńP.S. Muszelka jest włoska :D
a ja wolę i jedne, i drugie :D
OdpowiedzUsuńprawidłowa odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńWpadłam z rewizytą, ależ słodko tu u Ciebie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń