Dziś, po miesięcznej przerwie blogowania spowodowanej brakiem czasu na słodkie szaleństwa kuchenne :(, proponuję coś, co łasuchy lubią najbardziej – ciasto czekoladowe. Aromatyczne, bardzo wilgotne i niezbyt słodkie – moje ulubione. Niech podczas przygotowywanie ciasta was nie zrazi to, że masa maślano-jajeczna się trochę zważy. O to chodzi. Podczas pieczenia kawałeczki masła się rozpuszczą, nadając ciastu cudowną wilgotność. Smacznego!
SKŁADNIKI
- 170 g gorzkiej czekolady
- 250 g mąki pszennej
- 100 g cukru
- 125 g masła
- 2 jajka
- 80 ml (1/3 szklanki) mleka
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 łyżki kakao
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 łyżki kakao
- ewentualnie 2 łyżki likieru pomarańczowego (lub kilka kropel aromatu pomarańczowego)
- 2 łyżki kwaśnej śmietany 18%
- 2 łyżki kwaśnej śmietany 18%
1. Rozgrzać piekarnik do temperatury 200-220°C. Formę keksową wyłożyć papierem do pieczenia.
2. Czekoladę posiekać na drobne kawałki.
3. Masło utrzeć z cukrem. Dodać jajka i zmiksować. Dodać pozostałe składniki: przesianą mąkę, proszek do pieczenia, kakao, mleko, 150 g posiekanej czekolady oraz likier pomarańczowy. Całość wymieszać mikserem.
4. Ciasto wyłożyć do przygotowanej wcześniej foremki. Wstawić do piekarnika i piec 60-70 minut do momentu, aż wbity w ciasto patyczek będzie suchy. Upieczone ciasto wyjąć z piekarnika i odstawić do ostygnięcia. Pozostałą czekoladę rozpuścić z 2 łyżkami kwaśnej śmietany (użyłem do tego celu kuchenki mikrofalowej). Polewą polać przestudzone ciasto.
pyszności dla gości :)
OdpowiedzUsuńjako łasuch poproszę duży kawałek tych pyszności:)
OdpowiedzUsuńPyszne i czekoladowe! To lubię! :)
OdpowiedzUsuńlubimy czekoladowe ciasta.. bardzo.
OdpowiedzUsuńprzydałby mi się taki kawałek na wczorajszą chaandrę ;)
OdpowiedzUsuńCzy czas pieczenia ciasta jest prawidłowy?? Moje po 60 minutach pieczenia było spalone:(((
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego się spaliło. Mojemu, jak widać na zdjęciu, nic się nie stało, a piekłem ok. 70 minut w temperaturze 210.
OdpowiedzUsuń