niedziela, 21 lipca 2013

Tartaletki z malinami

Sezon owocowy w pełni. Korzystam. Tego lata stawiam przede wszystkim na kompoty (dlaczego wcześniej ich nie robiłem?). Najbardziej posmakował mi agrestowy i porzeczkowy (z czerwonej porzeczki) – przyrządzane z małą ilością cukru, aby naturalne kwasy dominowały. Pyszota. Sezon truskawkowy zakończyłem. Ostatnie owoce przerobiłem na mus, z którego powstała galaretka (z odrobiną wody różanej). Podałem ją z lodami różanymi własnej produkcji (śmietana kremówka + cukier puder + woda różana). Niestety nie zdążyłem sfotografować, bo goście wszystko zjedli. Cieszę się, że im smakowało. Kilka truskawek powędrowało do sałatki: gotowane czerwone buraczki, rzodkiewka, kiełki rzodkiewki, wspomniane truskawki + winegret na bazie miodu i octu winnego. Zaskakujące i niezwykle smaczne połączenie. A teraz o tym, co pojawiło się na blogu – tartaletki z malinami. Pierwsza moja malinowa propozycja w tym roku. Przepis ekspresowy. 10 minut i gotowe. Kruche ciastka + mascarpone + maliny. Najlepiej smakuje mocno schłodzone (ale jeśli jesteście niecierpliwi, to zjedźcie od razu; też będzie pysznie).









3 komentarze:

  1. pysznie wyglądają:) mniam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie sama szybkość wykonania się tu tylko liczy, ale też zawartość owoców, które są uważane za bardzo zdrowe. Danie bardzo apetyczne!

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...