Makaroniki – podejście numer dwa. Tym razem wersja cytrynowa. Baza do ciasteczek taka sama jak w przypadku makaroników z truskawkami. Masę do przełożenia zrobiłem z masła, białej czekolady, soku i skórki z cytryny. Prosta, ale pyszna. Zarówno makaroniki, jak i krem można pokolorować odrobiną szafranu lub żółtego barwnika. Zrezygnowałem z tego pomysłu, bo w mojej spiżarni nie znalazłem ani jednego, ani drugiego :)
mam ochotę na takie cudne ciasteczka.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!