Najpierw, przewrotnie, o tym czego nie znajdziecie na blogu, a co wyszło spod mojej ręki od ostatniego wpisu. Z okazji moich urodzin przybyłym na imprezę gościom zaserwowałem tartę limonkową (no dobra, to akurat było opublikowane na blogu, ale ponoć tarta urodzinowa była najlepszą, jaką zrobiłem, więc musiałem się pochwalić :)). Kolejnym wypiekiem był chlebek bananowy z "Nigellissimy" (oczywiście nie mogłem się doczekać najnowszej książki Nigelli i czym prędzej ją kupiłem). Chlebek upiekłem dwa razy w ciągu kilku dni. Pierwszy wypiek był idealny, drugi był kompletną porażką (zakalec niewyobrażalnych rozmiarów). Zdjęcia planowałem zrobić przy drugim podejściu. No i się nie udało. Później, z okazji Sylwestra, był sernik limonkowy w białej czekoladzie. Po szalonej nocy pełnej dźwięków z lat 90., energetycznych pląsów przy blasku dyskotekowej kuli (poruszanej manualnie) i elektronicznych wyziewów z Amigi, sernik doczekał się konsumpcji. Kolejny raz obyło się bez fotografii. W ostatni weekend udało mi się w końcu uwiecznić jakiś wypiek. Wybrańcem aparatu okazało się ciasto serowo-makowe. Ładnie pozowało, a co ważniejsze, dobrze smakowało. Idealne z filiżanką gorącej herbaty.
SKŁADNIKI
- 150 g mąki pszennej
- 30 g cukru pudru
- 100 g cukru
- 80 g masła
- 3 jajka
- 30 g cukru pudru
- 100 g cukru
- 80 g masła
- 3 jajka
- 3 czubate łyżki mąki krupczatki lub drobnej kaszy manny
- 500 g sera na sernik
- 400 g masy makowej (użyłem gotowej)
- łyżeczka ekstraktu z wanilii lub 1 opakowanie cukru waniliowego
- 500 g sera na sernik
- 400 g masy makowej (użyłem gotowej)
- łyżeczka ekstraktu z wanilii lub 1 opakowanie cukru waniliowego
1. Przygotować kruche ciasto. Mąkę pszenną posiekać z cukrem pudrem i masłem. Dodać 1 jajko i szybko zagnieść ciasto. Schładzać w lodówce przez co najmniej 30 minut.
2. Przygotować masę serową. Ser utrzeć z cukrem. Dodać 2 jajka i ekstrakt z wanilii, a na końcu mąkę krupczatkę (kaszę mannę). Schłodzonym ciastem wyłożyć dno i brzegi okrągłej formy (o średnicy 20-22 cm). Na spód wyłożyć masę makową, a na nią masę serową.
3. Ciasto piec w temperaturze 160 °C, aż się zrumieni, a patyczek wbity w jego środek będzie suchy (60-80 minut).
Super! Ja seromakowiec robię za tydzień:))
OdpowiedzUsuńser i mak to jedno z najlepszych połączeń kulinarnych :) po świętach została mi jeszcze jedna puszka maku, chyba już wiem, co z nią zrobię :)
OdpowiedzUsuńseromak, tak zwany! pyszne połączenie, moje dwa ulubione ciasta w jednym!
OdpowiedzUsuńCudne! Takie ulubione 2 w 1 :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Basia
Fajne połączenie, w ogóle ostatnio takiech fajnych zmiksowanych ciast widzę :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię, dwa ulubione ciasta w jednym:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie ciasta. Ser i mak... mniam:)
OdpowiedzUsuńsernik to jedno z moich ulubionych ciast. Cudownie wygląda, mak to ciekawt dodatek.
OdpowiedzUsuńCudowne !! :)
OdpowiedzUsuńwspaniale wygląda:)
OdpowiedzUsuńTo sernik marzy mi się już od dłuższego czasu. Nigdy jeszcze nie miałam okazji wypróbowania tych dwóch smaków razem i strasznie jestem ciekawa efektu. Poza tym biel z czernią pasują do siebie od zawsze :):)
OdpowiedzUsuńpo co wogle ciasto, jesli juz to spod i wtedy podpiekam spodek a pozniej laduje sernk albo makowo-serowo ponadto jaja powinniiscie podzielic i bialka ubic a nie razem na koniec dodajcie do sera kandyzowamne pomarancze odrobine a na gore polewa czekoladowa 50 gram gorzkiej czekolady+30 gram masla wszystko roztopione na goracej wodzie znaczy miska w misce metalowej ta ilosc styknie na 22-24 cm tortownicy
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten przepis. Fajne ciasto, trzeba będzie zrobić.
OdpowiedzUsuń